Elektrownia jądrowa pozwoli urozmaicić bilans energetyczny naszego kraju

szukaj:

Przeciwnicy energii jądrowej twierdzą, że elektrownia w Żarnowcu nie jest dobrym rozwiązaniem. Popierają ich naukowcy z krajów, w których już od lata działa przynajmniej jednak elektrownia jądrowa. Jako argumenty podają brak doświadczenia Polski w tej dziedzinie, brak wykwalifikowanej kadry do pracy w energetyce jądrowej, duże koszty, których Polska może nie udźwignąć i zbyt krótki czas inwestycji (rząd przyjął, że elektrownia atomowa powstanie do 2020 roku, a dziesięć lat później zaczną działać kolejne dwie).

Naukowcy ci przekonują, żeby zainwestować w inne źródła energii, np. wiatrową, słoneczną, wodną, ewentualnie gazową. Tyle że z tym ostatnim surowcem jest problem, ponieważ Polska otrzymuje go głównie z Rosji. Pewną nadzieję na uniezależnienie się od dostaw ze Wschodu dają prace nad wydobyciem gazu z łupków skalnych. Ponoć w naszym kraju jest go bardzo dużo.

Jednak elektrownia jądrowa znakomicie wpisuje się w strategię dywersyfikacji nie tylko źródeł dostaw, ale też samej energii. W przyszłości można rozwijać inne gałęzie energetyczne.

Elektrownia w Żarnowcu ma zostać wybudowana przez państwowy koncern we współpracy z Francuzami. Do tej pory jednak mało się w tej sprawie wydarzyło i realna jest groźba, że elektrownia w Żarnowcu nie powstanie na czas, czyli do 2020 roku. Trzeba zintensyfikować działania.